Miała być duża porządna sesja, ale nie wyszło, zabrakło czasu :-(.
To były bardzo intensywne trzy dni, ciągle coś się działo, ciągle zaganiane i gdy przyszedł czas na sesje dla chłopców okazało się, że trzeba szybko działać, bo za chwilę czas na drzemkę. Każdy kto ma dzieci , dobrze wie co się dzieje ze zmęczonym dzieckiem, lepiej takiemu na drodze nie stawać ;-).
Aby już do końca nie męczyć chłopaków, postanowiłyśmy zrobić im kilka ujęć w ogrodzie, bez żadnych stylizacji, tak zupełnie naturalnie.
Maksiu i Leonek to bliźniacy, którzy skradli moje serce już na samym początku! Są tak uroczy, że można tylko siedzieć i ich obserwować.
Zresztą co ja będę dużo pisać, sami zobaczcie :-).
Super fotki
Jolu, zdjęcia są po prostu cudne!
Chłopcy są tak cudowni, że nie można oczu oderwać. To dobrze, że jest naturalnie! Fajne światło wystarcza jako dekoracja:) Zazdroszczę takich modeli :))))) i gratuluję zdjęć!